„Przygoda, przygoda…”, czyli serialowej nostalgii czar
„Poruczniku Borewicz, bez odbioru” niosło się po społecznościowych portalach, gdy świat obiegła informacja o śmierci Bronisława Cieślaka, czyli legendarnego milicjanta od zadań specjalnych z serialu 07 zgłoś się. Nostalgia, która towarzyszyła fanom przez szereg lat, w ostatnich dniach zyskała na sile. Seriale z czasów PRL‑u to swego rodzaju fenomen. Mimo że nieobce im były niedociągnięcia i deficyty choćby jakości dźwięku, to kiedy pojawią się na ekranie, nie sposób oderwać od nich wzroku. Czasy sprzed rewolucji telewizji satelitarnej, o portalach streamingowych nie wspominając, wymagały zaangażowania najlepszych aktorów, reżyserów i autorów muzyki. To właśnie niezapomniane melodie z polskich produkcji pozwoliły im przetrwać w zbiorowej świadomości do dziś. Tworzyli je najwspanialsi kompozytorzy, jak Wojciech Kilar, Jerzy Matuszkiewicz czy Andrzej Kurylewicz. I choć piękna muzyka z Nocy i dni bądź Polskich dróg jest absolutnym arcydziełem, to jednak piosenki, które można nucić pod nosem, są najsilniejszym wspomnieniem lat, gdy Rubin czy Unitra przyciągały przed swe oblicza. Poniżej znajdziecie przegląd tych mniej oczywistych utworów. Może coś Was zaskoczy, a może wrócą wspomnienia?
07 zgłoś się muz. Włodzimierz Korcz, śpiewa Grzegorz Markowski
Nie możemy zacząć inaczej. Serial o nieustraszonym Poruczniku Borewiczu, niezwykle błyskotliwym śledczym Milicji Obywatelskiej, który niczym James Bond nie stroni od obecności pięknych kobiet, to absolutna klasyka. Czołówkę, na którą składają się sceny pościgu na miarę efektów specjalnych PRL-owskich zespołów filmowych, swoją wokalizą upiększa Grzegorz Markowski. Muzykę skomponował Włodzimierz Korcz, a wersję utworu nagrała również Alicja Majewska, a jakże! Ostrzeżenie: nie wylatuje z głowy przez co najmniej dwa tygodnie.
Sweet, sweet Tulipan muz. Andrzej Korzyński, sł. Jacek Cygan, wyk. Urszula
To również opowieść o złamanych sercach, ale z podłożem kryminalno-rozbójniczym. Tulipan to tytułowy bohater serialu, który podróżując po Polsce, uwodzi kobiety i z premedytacją okrada. Przedstawione wydarzenia są inspirowane legendarnym przestępcą matrymonialnym, Jerzym Kalibabką, który za swoje czyny skazany został na 15 lat pozbawienia wolności. Piosenka Urszuli to historia opowiedziana z perspektywy kobiety, która zdaje sobie sprawę z niemoralnej działalności obiektu swych westchnień, jednak wyznaje z czułością: „tylko skłam – powiem Ci, zamknij mój żal i drzwi”. Miłość jest ślepa, mawiają…
Uciekaj moje serce muz. Seweryn Krajewski, sł. Agnieszka Osiecka
To prawdziwy klasyk wśród klasyków, ale trudno opisać romantyzm i nostalgiczne tony polskich seriali, nie wspominając o Janie Serce i temacie przewodnim z tegoż właśnie serialu. Muzyka stworzona przez Seweryna Krajewskiego, z pięknym tekstem Agnieszki Osieckiej wspaniale uzupełniła opowieść o sercowych rozterkach dobrodusznego kanalarza z warszawskiej Woli szukającego swojej bratniej duszy w realiach siermiężnego ustroju. Idealistyczne podejście do miłości nie przystaje do czasów, w których przyszło żyć Jankowi, ale czy dziś nie jest inaczej? Nie ma dobrych czasów dla wrażliwców…
Ballada o siedmiu nożach muz. Jerzy Matuszkiewicz, sł. Wojciech Młynarski
Zanim groźnych przestępców swym polonezem ścigał porucznik Borewicz, o ład i bezpieczeństwo dbał Kapitan Sowa, w którego postać brawurowo wcielił się Wiesław Gołas. Kapitan Sowa na tropie to pierwszy polski serial kryminalny z prawdziwego zdarzenia. Tytułowy kapitan wraz ze swym kompanem, Albinem, rozwiązywali w niezwykle błyskotliwy sposób kryminalne zagadki, które stawały na ich drodze. W każdym odcinku czekała na owych bohaterów kolejna zagmatwana zbrodnia do rozszyfrowania. Ballada o siedmiu nożach, jazzowa kompozycja w stylu Armstronga, wyśpiewana przez Bohdana Łazukę, uświetniła odcinek zatytułowany Uprzejmy morderca, którego akcja rozgrywa się w grupie cyrkowców. A kto w PRL‑u mieszkał, ten się w cyrku nie śmieje, wiadomo.
Absolutnie muz. Jerzy Derfel, sł. Wojciech Młynarski
Kolejny szlagier wśród „czołówek”, tym razem z serialu Droga w reżyserii Sylwestra Chęcińskiego. To przygody kierowcy z transportowej bazy PKS, który mknąc Jelczem bądź Autosanem przez polską krainę, spotyka na swej drodze szereg komplikacji, a że serce ma na dłoni, to nie omijają go sytuacje przykre. Gdy oprócz tego jesteś chodzącą definicją pecha, to wszystko wydaje się jeszcze trudniejsze, lecz widzowie dzięki temu z miejsca pokochali Mariana. Absolutnie natomiast, wyśpiewane dziarsko przez Młynarskiego, na stałe weszło do kanonu polskiej piosenki autorskiej jako najbardziej znane „fa, fa, fa…” w historii.
Jestem zmęczony muz. John Porter, sł. Maciej Zembaty
Siedem życzeń to jeden z najlepszych seriali „młodzieżowych”, jakie powstały w minionej epoce – to wie każdy, kto choć raz obejrzał przygody Darka z blokowiska na warszawskim Gocławiu i jego kompana, Rademenesa – kota uratowanego przed znęcającymi się nad nim wyrostkami. Czarny kot okazuje się dysponować magiczną mocą spełniania życzeń. Siedem takowych postanawia podarować swemu wybawcy, o czym informuje płynną polszczyzną. Marzenia, których spełnienia wyczekuje Darek, nieco odbiegają od tych, które mógłby wypowiedzieć dorosły. Na potrzeby serialu zespół Banda i Wanda wydał płytę z piosenkami, które skomponował John Porter, a słowa do nich napisał Maciej Zembaty. To jeden z najbardziej udanych „soundtracków” w historii polskich realizacji telewizyjnych. Jak mawiają dziś rówieśnicy Darka: „nie zapraszam do dyskusji, bo nie ma o czym”.
Ucieczka-wycieczka muz. Krzysztof Knittel, Bemibek, sł. Wojciech Młynarski
Dorota, Paweł i Grzegorz to rodzeństwo, które podczas nieobecności rodziców postanawia zorganizować w tajemnicy wyprawę wakacyjną bez nadzoru i kontroli dorosłych. Plan niestety ulec musi pewnym modyfikacjom, gdy do wycieczki postanawia dołączyć babcia. Z pozoru beznadziejna sytuacja zaczyna nabierać rumieńców, a obecność babci nie wyklucza sporej dawki szalonych przygód. Za serialową kompozycję odpowiada zespół Bemibek, czyli królowie polskiej samby, bossanovy i jazzującego soulu. Utwór ten powinien być oficjalnym hymnem wszystkich szalonych „wakajków”, a słowa „wyruszamy – dylu dylu / na spotkanie przygód tylu” ich mottem.
Wesołego, powszedniego dnia muz. Czesław Niemen, sł. Wojciech Młynarski
Rodzina Leśniewskich to kolejna propozycja z cyklu „serial familijny”, która w niezwykle ciepły i życzliwy sposób opisuje losy tytułowej, sześcioosobowej familii. Zabiegani i zapracowani rodzice, dorastające nastolatki i siedmioletnie bliźniaki zamknięte w przestrzeni PRL-owskiego mieszkania zwiastują nadchodzące kłopoty, którym wszyscy solidarnie próbują sprostać. Gdy mama postanawia wrócić na przerwane niegdyś studia, wszyscy zobowiązują się zmobilizować do lepszego „ogarniania”. Efektów można się domyślać. Piosenka Czesława Niemena do słów, a jakże, Wojciecha Młynarskiego, to wyśpiewane życzenie, aby dzień, niezależnie od pojawiających się przeszkód, był dla nas łaskawy. PS Zaradne, wygadane i wszędobylskie bliźniaki są nazywane przez wszystkich „Bąblami”, ale ze swoimi współczesnym odpowiednikiem – „bombelkami” – mają niewiele wspólnego.
Przygoda muz. Wiślanie 69
To kolejna obowiązkowa pozycja wakacyjnej lub weekendowej playlisty. „Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda”, wyśpiewują Wiślanie w takt solidnie bigbitowej aranżacji. Utwór otwierał każdy odcinek serialu Stanisława Jędryki Do przerwy 0:1. To ekranizacja powieści Adama Bahdaja o takim samym tytule przedstawiającej losy grupy chłopców w powojennej Warszawie, którzy postanawiają wziąć udział w podwórkowym turnieju piłki nożnej, ale cała operacja zdecydowanie się komplikuje. Serial to hołd złożony pokoleniu nastolatków dorastających w czasach powojennych, których łączy serdeczna przyjaźń, a zew przygody pozwala na chwilę zapomnieć o trudach życia w odradzającej się stolicy. Nie można się z tą ekipą nudzić, bo czy jest na to szansa, gdy załogę stanowią huncwoty o ksywach: Paragon, Mandżaro i Perełka?
Akwen Eldorado muz. Andrzej Korzyński
Nie mogło zabraknąć ścieżki dźwiękowej nestora polskiej elektroniki, Andrzeja Korzyńskiego, który w zasadzie stworzył w Polsce podwaliny dla wszelkich odmian „electro-dance”, zachowując przy tym polot i lekkość. Utwór w wersji instrumentalnej stanowił tło dla czołówki serialu Akwen Eldorado. Serial to opowieść o braciach, którzy postanawiają odmienić swój los i osiedlić się na Mazurach. Plany mieszkaniowe upadają, panowie zakochani w krajobrazie postanawiają wyremontować starą rybacką chatę. Walcząc z codziennością, ujawniają działania kłusowników, z którymi postanawiają walczyć. Brzmi jak doskonały serial ichtiologiczno-kryminalny, nieprawdaż? Czołówkę z serialu natomiast zaleca się jako doskonały wstęp do rozpoczynającej się domówki lub soundtrack towarzyszący dalekiej podróży. W stronę Eldorado!