Dziewczyny, do przodu!

Sceniczne zwierzę, jakim jest Iggy Pop, electropopowe Metronomy czy Alyona Alyona to tylko niektóre z wielu, jakże różnorodnych propozycji tegorocznego, jubileuszowego, 15. OFF Festivalu. Ja jednak z niecierpliwością czekam na koncert formacji, obok której nie można przejść obojętnie, a która zagra w pierwszy dzień festiwalu (5 sierpnia). Mowa tu o wywodzącej się z feministycznego ruchu Riot Grrrl Bikini Kill, które wracają na scenę, by – jak twierdzi organizator – rzucić nas wszystkich na murawę!

Bikini Kill / fot. materiały prasowe zespołu

Bikini Kill / fot. materiały prasowe zespołu

Rebel girls

Krótka, acz intensywna historia Bikini Kill sięga początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy to Kathleen Hanna (wokalistka), Tobi Vail (perkusistka) i Kathi Wilcox (basistka), tworząc wspólnie feministycznego zina pod nazwą „Bikini Kill”, postanowiły pójść krok (a nawet kilka!) dalej i założyły zespół o tej samej nazwie. „Revolution Girl Style Now” będące hasłem reklamowym zina stało się później tytułem ich debiutanckiej epki.

„Jesteśmy Bikini Kill i domagamy się natychmiast dziewczyńskiej rewolucji!”

To właśnie zespół na czele z Kathleen Hanną zapoczątkował w USA punkowo-feministyczny ruch o nazwie Riot Grrrl, który w ciągu zaledwie kilku lat przerodził się w coś na kształt subkultury, zachęcając tym samym tysiące młodych kobiet do zabrania głosu w swojej sprawie. Chociaż w tamtym czasie manifest Riot Grrrl nie przebił się do mainstreamu, rozniecił iskrę nadziei ku przemianom związanym z równością płci oraz wzmocnieniem pozycji i praw kobiet w świecie, w którym dominują mężczyźni.

Aktywność Bikini Kill przyczyniła się do powstania wielu feministycznych zespołów, takich jak Bratmobile czy Heavens to Betsy, udowadniając przy tym, że świat kultury alternatywnej nie należy wyłącznie do mężczyzn. Aby wykrzyczeć swój sprzeciw, członkinie Bikini Kill stały się inspiracją dla kobiet zmęczonych patriarchalną wizją świata i zachęciły do porzucenia utartych schematów i walki o swoją niezależność. Po 21 latach nieobecności na scenie, wyłączając krótki epizod w 2017 roku, punkrockowa formacja wznowiła działalność, by kontynuować swoją misję, która niestety wciąż jest tak bardzo potrzebna. Mimo upływu niewiele ponad trzech dekad, nurt Riot Grrrl pozostaje żywy nie tylko w sferze artystycznej, ale także społecznej.

Bikini Kill, 2019 / zródło: wikipedia

Występ Bikini Kill w 2019r. / fot. Debi Del Grande / zródło: wikipedia

Wśród artystek nawiązujących do manifestu Kathleen, obowiązkowo należy przywołać budzący wiele kontrowersji rosyjski zespół o nieprzypadkowej zresztą nazwie: Pussy Riot. Aktywistki w kolorowych kominiarkach, poza działalnością muzyczną, kojarzone są w szczególności z organizowania happeningów w rozmaitych miejscach jako wyraz protestu przeciwko uciskającej społeczeństwo polityce Rosji. Natomiast na naszym rodzimym podwórku szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na performatywno-muzyczny duet Siksa, którego członkini – Alex Freiheit, przy akompaniamencie dźwięków gitary basowej Piotra „Buriego” Buratyńskiego, wprawiła w zakłopotanie niejednego uczestnika ich występów, wypluwając prosto w twarz tematy związane z przemocą, seksizmem czy przedmiotowym traktowaniem kobiet.


OFF Festival Katowice 2022 odbędzie się w dniach 5–7 sierpnia w Dolinie Trzech Stawów. Karnety w cenie 399 zł (karnet 3‑dniowy), karnety z dostępem do pola namiotowego w cenie 499 zł oraz bilety jednodniowe w cenie 229 zł można kupić na stronie: www.off-festival.pl Karnety z roku 2020 i 2021 zachowują ważność.

Może Ci się także spodobać

Sampler: Jefferson Airplane

1982 – rock wojenny

Prezentownik NCPP

Kropla drąży skałę