Sampler: Joan Jett & Peaches
W odróżnieniu od wcześniejszych odcinków Samplerowego cyklu tekst, do lektury którego Państwo przystępują, powinno się raczej nazwać mashupem. A to dlatego, że – w myśl definicji mashupu – potraktować go można jako próbę połączenia dwu piosenek w jedną spójną całość. Rezultatem takiego zabiegu niekoniecznie będzie pojedynczy utwór muzyczny, choć od oczywistej ich wspólnotowości – tematycznej, historycznej, wzajemnie powiązanej – nie sposób uciec.
Bad Reputation [Zła reputacja…]
Zaczyna Joan Jett (prawdziwe nazwisko: Joan Marie Larkin), ikona glam rocka i punk rocka końcówki lat siedemdziesiątych, a zarazem jedna z matek chrzestnych punkowo-feministycznego ruchu Riot Grrrl z początku lat dziewięćdziesiątych. Bad Reputation to pierwsza solowa piosenka Joan Jett i jednocześnie jedna z najbardziej znanych jej autorstwa (znaleźć ją można na albumie z 1980 roku początkowo zatytułowanym Joan Jett, a później funkcjonującym jako Bad Reputation). Sława piosenki nie wynika tylko stąd, że to po prostu świetny, energetyczny i przebojowy kawałek. Jej znaczenie opiera się też na warstwie tekstowej, bezpośrednio zainspirowanej doświadczeniami samej Jett, które jednocześnie stanowią jaskrawy dowód na dominację patriarchalnych układów w ówczesnym show-biznesie. Otóż kiedy w 1979 roku – tuż po rozwiązaniu jej macierzystego zespołu, The Runaways – Jett próbowała zainteresować wielkie wytwórnie płytowe swoim nowym projektem muzycznym, spotykała się wyłącznie z lekceważeniem i odmową. Innymi słowy, szefowie wytwórni – oczywiście faceci – nie potrafili sobie wyobrazić, jak młoda wokalistka i gitarzystka miałaby poradzić sobie sama w świecie zmaskulinizowanego rocka. W swojej książce Gender and rock (2017) Mary Celeste Kearney słusznie definiuje to zjawisko jako „cock rock”, a więc wspólne określenie wszystkich zdominowanych przez mężczyzn-gitarzystów gatunków rocka, w których gitara elektryczna wykorzystywana jest jako „narzędzie falliczne”. Gitara stanowi tu coś w rodzaju łącznika pomiędzy muzycznymi umiejętnościami gitarzystów a ich rzekomą sprawnością seksualną. Przejawami takiej postawy są – czy to pseudomasturbacyjne zachowania, czy też pocieranie gitary, jakby była ona kobietą. Jett nie chce dłużej brać udziału w tej maskaradzie dla małych chłopców: w Bad Reputation – obecnie klasycznym dla rocka hymnie feministycznym – krytykuje więc zdominowany przez mężczyzn świat muzyki rockowej oraz seksistowską politykę reprezentowaną przez przedstawicieli wytwórni. I robi to w sposób niepozostawiający im złudzeń: oni może nie są jeszcze tego świadomi, ale ich czas właśnie się kończy. Idzie nowe, które – wcześniej czy później – zmiecie ich i ich zaściankowe myślenie z powierzchni rockowego globu. I choć prognoza ta będzie potrzebowała jeszcze wielu, wielu obrotów Ziemi, to proces właśnie się rozpoczął, a raz puszczonej w ruch kuli nie sposób już zatrzymać.
Joan Jett / zródło: Wikimedia Commons / CC-BY
Don’t Give a… […którą mam gdzieś]
Dowodem na nieubłagalność zmian w sferze polityki seksualności w muzyce rockowej jest chociażby piosenka Peaches (prawdziwe nazwisko: Merrill Beth Nisker) pt. I Don’t Give a… pochodząca z płyty o wszystko mówiącym tytule Fatherfucker (2003). Choć właściwie należałoby to odnieść do całej twórczości – nie tylko muzycznej – tej undergroundowej kanadyjskiej artystki działającej w gatunku szeroko rozumianego electropunku, gdzie realizuje własną wizję postgenderowej hiperseksowności, niejednokrotnie przekraczając granice tradycyjnie pojmowanej moralności i dobrego smaku. Przeciwstawiając się uprzedmiotowieniu kobiecego ciała, Peaches tworzy obraz kobiety, która decyduje i rządzi; osoby zarówno pożądającej, jak i pożądanej; libertynki w czasach, kiedy hedonizm nie powinien już nikogo szokować, a jednak nadal to robi. Innymi słowy, Peaches w świadomy sposób stawia się w roli kontynuatorki dzieła kobiet wcześniej próbujących rozbić seksistowskie paradygmaty kultury muzyki rockowej: od samych początków tego zjawiska, przez rewolucję punkową lat siedemdziesiątych (patrz: Joan Jett), aż do wspomnianego już punkowo-feministycznego ruchu Riot Grrrl. Bunt Peaches przeciwko patriarchatowi jest jednocześnie hołdem składanym przez nią tym rebeliantkom rocka, które ją poprzedziły. Doskonałym przykładem powyższego jest piosenka I Don’t Give a…stanowiąca bezpośrednią reinterpretację Bad Reputation Joan Jett. Peaches idzie jednak o krok dalej: w jej piosence pojawiają się wzięte bezpośrednio z oryginału fragmenty, które Kanadyjka uzupełnia wykrzyczanymi przez siebie słowami, dobrze pokazującymi jej bezkompromisowość. I tu również przekaz zdaje się być aż nadto czytelny: żarty się skończyły, czas seksizmu w muzyce rockowej – zresztą nie tylko tam – dobiegł już końca. Kto tego nie dostrzega, ten nie tylko nie rozumie otaczającej rzeczywistości, ale również nie ma pojęcia o swoim w tej rzeczywistości miejscu.
Peaches / zródło: Wikimedia Commons / CC-BY
Joan Jett: Zła reputacja…
Nie dbam o swoją reputację
To ty żyjesz w przeszłości
A ja jestem nowym pokoleniem
Dziewczyna może robić, co jej się podoba
I to właśnie zamierzam robić
Bo nie dbam o swoja złą reputację
Na pewno nie ja
Mam w nosie swoją reputację
Nigdy nie mówiłam, że mi na niej zależy
Dobrze mi tylko wtedy, kiedy mam ubaw
I kiedy nie muszę zadowalać innych
I w nosie mam swoją złą reputację
Mam w nosie swoją reputację
Nigdy nie przerażały mnie moje dewiacje
Nie obchodzi mnie, czy uważasz mnie za dziwną
I tak nie zamierzam się dla ciebie zmienić
I w nosie mam swoją złą reputację
Mam w nosie swoją reputację
Teraz to świat ma przechlapane
Zrywają się łącza i każdy może być tym, kim chce
To najlepsze, co może się stać
Dlaczego więc miałabym dbać o swoją złą reputację?
Mam w nosie swoją reputację
To ty żyjesz w przeszłości
A ja jestem nowym pokoleniem
Dobrze mi tylko wtedy, kiedy mnie nie wkurzasz
I tak już od teraz będzie
Bo nie dbam o swoją reputację
Na pewno nie ja
Joan Jett: Bad Reputation
I don’t give a damn ’bout my reputation
You’re living in the past, it’s a new generation
A girl can do what she wants to do and that’s what I’m gonna do
And I don’t give a damn ’bout my bad reputation
Oh no, not me
An” I don’t give a damn ’bout my reputation
Never said I wanted to improve my station
An” I’m only doin” good when I’m havin” fun
An” I don’t have to please no one
An” I don’t give a damn ’bout my bad reputation
Oh no, not me, oh no, not me
I don’t give a damn ’bout my reputation
I’ve never been afraid of any deviation
An” I don’t really care if you think I’m strange
I ain’t gonna change
An” I’m never gonna care ’bout my bad reputation
Oh no, not me, oh no, not me
An” I don’t give a damn ’bout my reputation
The world’s in trouble, there’s no communication
An” everyone can say what they wanna to say
It never gets better, anyway
So why should I care about a bad reputation anyway?
Oh no, not me, oh no, not me
I don’t give a damn ’bout my bad reputation
You’re living in the past, it’s a new generation
An” I only feel good when I got no pain
An” that’s how I’m gonna stay
An” I don’t give a damn ’bout my bad reputation
Not me, not me
Peaches: …którą mam gdzieś
Wiesz co, chcę ci coś powiedzieć
I ty dobrze wiesz co, prawda?
Mam w nosie swoją reputację
Gówno mnie ona obchodzi!
Gówno mnie ona obchodzi!
Gówno!
Bo mam w nosie swoją reputację
I wiesz, co jeszcze ci powiem?
Gówno! Gówno! Gówno!
Gówno mnie ona obchodzi!
Mam ją gdzieś!
Mam w nosie swoją reputację
Gówno!
Gówno!
Gówno!
Mam ją gdzieś, mam ją gdzieś!
Mam! Ją! Gdzieś!
Peaches: I Don’t Give A Fuck
You know, I wanna tell you something
You know what?
I don’t give a damn about my reputation
I don’t give a fuck! I don’t give a fuck!
I don’t give a fuck! I don’t give a fuck!
I don’t give a damn about my reputation
You know what else?
I don’t give a shit! I don’t give a shit!
I don’t give a shit! I don’t give a shit!
(I don’t give a damn about my reputation)
I don’t give a damn about my reputation
Fuck, shit
Fuck, shit
Fuck, shit
Fuck, shit
I don’t give damn, I don’t give damn
I…Don’t…Give…A…Damn…