Powrót do przeszłości
Lata 90. to jeden z barwniejszych okresów w polskiej muzyce rozrywkowej. Po upadku muru berlińskiego zmienia się nie tylko świat, ale także potrzeby społeczeństwa, mentalność i aspiracje młodych ludzi.
W kioskach pojawiają się pierwsze kolorowe czasopisma muzyczne („Bravo” lub „Popcorn”), wiodącymi telewizjami muzycznymi są MTV i VIVA, a na rodzimym podwórku króluje skromny i kultowy zarazem program „30 ton – lista, lista przebojów”. Stacje radiowe i polski rynek muzyczny stają się bardziej kolorowe, a nowe piosenki powstają jedna po drugiej. Zespoły zdobywają popularność nie dzięki królującemu dziś internetowi, a dzięki kasetom, walkmanom oraz potężnych jeszcze radiu i telewizji. Co więc przyczynia się do tak wielkich sukcesów polskiej sceny lat 90.? Nie ma jednej i prostej odpowiedzi, ale przyjrzyjmy się kilku hitom z tamtych lat. Zaryzykuję stwierdzenie, że dziś więcej osób nuci np. Orła cień Varius Manx, Lato Formacji Nieżywych Schabuff czy 12 groszy Kazika niż radiowe hity sprzed kilku miesięcy.
Jeśli jesteśmy przy utworach „znanych i lubianych”, nie sposób nie wymienić idola nastolatek Piaska i zespołu Mafia. Imię deszczu, powstałe w 1993 roku, przez wiele tygodni królowało na pierwszych miejscach list przebojów. Nostalgiczny utwór z charakterystycznymi riffami gitarowymi w wykonaniu długowłosego wokalisty skradł nie tylko serca nastolatek – Piaseczny okrzyknięty został polskim Bon Jovi. Na największe sceny przebija się także nieco mocniejsze rockowe brzmienie, gdy w połowie lat 90. młodziutka Agnieszka Chylińska wraz z zespołem O.N.A. wydają kolejno płyty Modlishka i Bzzzzz. Występ na scenie opolskiego amfiteatru staje się początkiem ich wielkiego sukcesu. Charakterystyczne brzmienia głosu i wygląd Agnieszki połączone z gitarami Grzegorza Skawińskiego zdają się przez chwile nie mieć sobie równych.
Anita Lipnicka
Kayah & Bregović
O.N.A.
Lata 90. to jednak nie tylko piosenki okołorockowe, ale także stawiający pierwsze kroki w naszym kraju rap. Krzysztof Marzec z Kielc i jego kultowy Scyzoryk czy Scoobiedoo Ya królują na podwórkach i blokowiskach wielu miast. Liroy i jego wulgarne momentami teksty stają się nie tylko inspiracją dla młodzieży zakochanej w kulturze hip-hopu, są także dowodem na to, że bez względu na status materialny czy wykształcenie każdy ma możliwość tworzenia muzyki. Już niedługo na polskiej scenie pojawią się Paktofonika czy Kaliber 44 oraz wielu, wielu innych, czego apogeum w tamtym czasie będzie festiwal Hip-Hop Opole. Na drugim biegunie ogromne uznanie i rozgłos znajduje duet Kayah & Bregović, będący zgrabnym połączeniem popu i bałkańskiej muzyki ludowej. Ich wspólny album królował zarówno na listach przebojów, jak i w statystykach sprzedanych płyt: wydawnictwo zdobyło miano diamentowej płyty i status jednego z największych bestselerów w historii polskiej muzyki rozrywkowej. Trudno chyba znaleźć osoby, które nie potrafiłyby zanucić Prawy do lewego czy Śpij kochanie, śpij. Warto także dodać, że lata 90. to również czas kobiet. Ogromną popularnością cieszą się wtedy m.in. Edyta Bartosiewicz, Katarzyna Nosowska, Natalia Kukulska, Justyna Steczkowska, Anita Lipnicka czy Edyta Górniak, która swoim występem na Eurowizji z utworem To nie ja byłam Ewą wdarła się na szczyt polskiej sceny muzycznej i prawie na szczyt Eurowizji. Pisząc o poszczególnych sukcesach i popularności, trzeba jednak zaznaczyć, że tzw. show-biznes dopiero stawiał pierwsze kroki, a duże koncerty, festiwale, teledyski i programy muzyczne dopiero się tworzyły.