Atak przyszedł znienacka, a w zasadzie solidne bombardowanie, bo piosenki Walusia to tykające emocjami ładunki wybuchowe. To solidna dawka alternatywy krążącej wokół neo punka, jeśli już musimy przykleić temu albumowi jakąkolwiek etykietkę, choć autor woli mówić o „poezji śpiewanej na petardzie”. Kraksa zawarta w nazwie projektu idealnie oddaje relację, w jaką Waluś wchodzi z otoczeniem. To nic innego jak jazda na „zderzenie czołowe” ze światem, społeczeństwem i własnymi demonami. Sporo ...
Czytaj dalej